Okiem Chowańskiego
15 Lutego 2010
-
-
W ciszy stadionu. Moda na Barçę
Współczesne media cechuje m.in. zjawisko "owczego pędu". Gdy na pasku informacyjnym jakiejś stacji pojawia się NEWS, natychmiast podchwytują to wszystkie inne serwisy. Szybkość podania informacji jest kluczowa. Naprędce sparafrazowany komunikat brzmi wszędzie tak samo. Prowadzi to do sytuacji, w której odbiorca czuje się jak intelektualny impotent, któremu wieści wszelakiej treści trzeba powtarzać 50 razy, aby pojął. Takie czasy.
15 lutego 2010, 19:36 77 komentarzy
08 Lutego 2010
-
-
W ciszy stadionu. Wartość klubu to nie wszystko
Czasami umiejętność pisania nie wystarcza do tego, by o czymś napisać z sensem. Jedną z takich dziedzin jest ekonomia. Tę odkrywczą teorię przypomniała mi jakiś czas temu wizyta na jednym z portali fanów Realu. W zamierzeniu "dumna" notka informowała o wynikach corocznego rankingu "Forbesa". Wycenia on wartość klubów sportowych bez podziału na dyscypliny. Tylko że w ekonomii sama wartość jakiegokolwiek podmiotu gospodarczego to nie wszystko. Dominuje raczej pogląd o większej wadze innych danych finansowych. Przykład FC Barcelony najlepiej o tym świadczy.
8 lutego 2010, 13:55 9 komentarzy
15 Stycznia 2010
-
-
W ciszy stadionu. Porażka
Dzisiejszy odcinek sponsoruje Michael Jordan: "W moim życiu przegrywałem wciąż i wciąż, i wciąż. I dlatego odniosłem sukces". Porażka to naturalny element codzienności. Fakt ten nie podlega zmianom ani negocjacjom. Sportowcy i kibice narażeni są nań trochę częściej niż reszta społeczeństwa. Warto, by ten stan zaakceptowali szczególnie szybko. Unikną zbędnych nerwów. Porażka to takie zjawisko, po którym należy wstać, otrzepać się, wyciągnąć wnioski i iść dalej. Z naciskiem na "wyciągnąć wnioski".
15 stycznia 2010, 12:54 22 komentarze
08 Stycznia 2010
-
-
W ciszy stadionu. Rok chwały
Agresywność języka publicznej debaty i skłonność mediów do przesady sprawiają, że słowa wielkie są dziś nadużywane. Co chwilę krzyczą z okładek i telewizora. Tracą swój wydźwięk i wyjątkowość. Tymczasem okazje prawdziwie uzasadniające ich użycie powinny być rzadkie, niepowtarzalne, nadzwyczajne... Miniony 2009 rok w wykonaniu piłkarzy Barçy taką okazją był. Triumf w Abu Zabi symbolicznie dopełnił rogu obfitości, jaki zstąpił na Camp Nou w przeciągu ostatnich miesięcy. Świętujmy. Więcej ku temu powodów nie ma. Możliwe do zdobycia tytuły się skończyły.
8 stycznia 2010, 12:32 38 komentarzy
16 Grudnia 2009
-
-
W ciszy stadionu. Doktorat z marketingu zrobiłem na Camp Nou
Żyjemy w świecie "zmarketingowanym". Dziś nie chodzi już o to, by stworzyć dobry produkt. Za duża konkurencja. Za dużo dobrych produktów. Chodzi o to, by ten "dobry produkt" sprzedać. A nic nie sprzedaje się samo. Nawet iPody. Potrzeba do tego reklamy, promocji, public relations, wykreowania pożądanego wizerunku, zasiania fascynacji wśród odbiorców... Wszystkiego, co stanowi dziedzinę marketingu. Już dawno nie zawęża się go tylko do produktów. Marketing marki równie dobrze co Nike'a czy Alior Banku, dotyczy miast ("Wrocław - miejsce spotkań"), instytucji (np. szkół), idei ("Pij mleko, będziesz wielki!"), osób ("Yes, we can!") czy klubów piłkarskich.
16 grudnia 2009, 17:32 35 komentarzy
04 Grudnia 2009
-
-
W ciszy stadionu. A w Hanowerze kwiaty i łzy
Gran Derbi i towarzysząca im otoczka rządzą się swoimi prawami. Tekst ten nie ukazał się zatem pod koniec zeszłego tygodnia. Jednak świat futbolu jeszcze niedawno przeżywał zgoła odmienne emocje i nie należy o tym zapominać. Wróćmy zatem na chwilę myślami do 15.11. (przyp. ch).
4 grudnia 2009, 16:34 20 komentarzy
20 Listopada 2009
-
-
W ciszy stadionu. Cel uświęca środki... chyba że zagwiżdże sędzia
Ręka Thiery'ego Henry obudziła wszystkich moralizatorów futbolu. Zazwyczaj siedzą oni cicho w swoich pustelniach, bo i tak nikt ich nie słucha. Tym razem, o dziwo, trafili na wyjątkowo podatny grunt. Zapominając o jednej rzeczy: w piłce nożnej, jak w każdym sporcie, chodzi o to, żeby wygrać. Jeśli piłkarz wychodzi na boisko nie chcąc wygrać za wszelką cenę, to niech lepiej zostanie w szatni, pomedytuje nad swoim jestestwem i przez internet wykupi najbliższy lot do Lhasy. Oczywiście, "za wszelką cenę" ma swoje granice i po to na boisku są sędziowie pilnujący tych granic. Ale co, gdy sędzia wykonuje swą pracę słabo? Gdy nie przyznaje drużynie rzutu karnego w dogrywce (choć w upadku Anelki można było dostrzec faul Givena). To oznacza, że dziś sędzia ma gorszy dzień. To ludzkie, ale można to wykorzystać. Można też przegrać. Decyzja należy do Ciebie.
20 listopada 2009, 18:45 60 komentarzy
18 Listopada 2009
-
-
W ciszy stadionu. Barcelońscy "Niepokonani" - czy to możliwe?
Po najlepszym starcie ligowym Barçy w historii, wśród barcelonismo nie słabną zachwyty. Mało tego, wręcz się nasilają. A wraz z nimi: oczekiwania, nadzieje, marzenia. Spośród tych ostatnich - sam mam jedno. Może powiedzie się graczom Barçy napisać kolejny rozdział historii i... zakończyć sezon ligowy bez ani jednej porażki. Gdy się nie uda: nie szkodzi. Ale jakżeż by było pięknie, gdyby się udało.
18 listopada 2009, 00:31 15 komentarzy
14 Listopada 2009
-
-
W ciszy stadionu. Bóg to ja
Monachium. Połowa października. Bayern notuje wyjątkowo kiepską passę po jeszcze gorszej grze: porażka w 7. kolejce (0:1 na wyjeździe z HSV), następnie remis na Allianz Arena ze słabiutkim FC Koeln (0:0) i wreszcie wygrana we Freiburgu (1:2 w kiepskim stylu: stracona bramka w 90. minucie i nerwy do ostatnich sekund). Franz Beckenbauer powoli traci cierpliwość. "Drużyna nie idzie w dobrym kierunku", powie Prezes Bayernu po spotkaniu z SC Freiburg. Rezonu nie traci jednak trener Bawarczyków, Louis van Gaal. A powinien - niemieckie media ujawniły przecież nagranie z szatni, w którym Holender natchnionym głosem zapewnia swoich piłkarzy: "Jestem bogiem. Zawsze jestem nieomylny!". Chciałoby się powiedzieć: jednak są na świecie ludzie, którzy nigdy się nie zmieniają...
14 listopada 2009, 19:18 20 komentarzy
06 Listopada 2009
-
-
W ciszy stadionu. Akademia futbolu
Troszkę po cichu i pod presją napiętego terminarza bieżących rozgrywek minął nam 20 października. To szczególna data nie tylko dla sympatyków Barçy, ale dla każdego pasjonata pięknego futbolu. 30 lat temu XVIII-wieczny budynek leżący w pobliżu Estadi del FC Barcelona został przekształcony w ośrodek szkoleniowo-edukacyjny dla najmłodszych zawodników Barçy. Dla juniorów pochodzących spoza Barcelony miał stać się drugim domem. Łatwo go zauważyć przechadzając się po Les Corts - surowa klasyczna bryła, kamienna fasada, kuta w metalu masywna brama. Na dziedzińcu flagi w barwach Katalonii i Blaugrana. Nie pozostawiają wątpliwości. To La Masía.
6 listopada 2009, 10:23 6 komentarzy
30 Października 2009
-
-
W ciszy stadionu. Mistrzowie Katalonii. Barça a niepodległość
Polskie media stoczyły się. Wniosek ten (dla wielu może zbyt odważny, ale w mojej opinii absolutnie nie odbiera mu to trafności) opieram na świadomej ich obserwacji od jakiejś dekady. Nie tak dawno z osobami pokroju Władysława Bartoszewskiego czy śp. prof. Geremka publicyści telewizyjni rozmawiali z szacunkiem, gazety codzienne zajmowały się analityczną obserwacją spraw ważkich społecznie, opiniotwórcze tygodniki nie były własnościowo powiązane z partiami politycznymi, a rozgłośnie radiowe z innymi wąskimi grupami społecznymi. "To se ne vrati". Z tym większą radością przyjmuję, że materiał wartościowy znaleźć da się nadal. Dowodem niedawny wywiad z prezydentem Wrocławia.
30 października 2009, 18:56 58 komentarzy
30 Września 2009
-
-
W ciszy stadionu. Przyszedł Ibra
Skoro znalazł się kupiec gotów spełnić tak ambitne wymagania finansowe, niesfornego względem interesu klubu Samuela Eto'o trzeba było sprzedać, póki można na nim było jeszcze zarobić. To rozwiązanie najbezpieczniejsze dla przyszłości Klubu i z kwestią tą rozprawiłem się w poprzednim tekście; nie powinno być wobec niej niedomówień. A co ze Zlatanem Ibrahimoviciem? Czy to najbardziej słuszny wybór z możliwych? Czas poświęcić krótką chwilę i temu zagadnieniu.
30 września 2009, 15:24 45 komentarzy
11 Września 2009
-
-
W ciszy stadionu. Odszedł król...
Pamiętam o niewykorzystanych sytuacjach przez wszystkie te pięć lat. Pamiętam o chimerycznej formie pod koniec zeszłego sezonu. Pamiętam o kontrowersyjnym charakterze. Pamiętam o ogromnej podwyżce, jaką Samu uważał za warunek pozostania na Camp Nou dłużej niż rok. Pamiętam o tym wszystkim. Tylko, że w żaden sposób pamięć ta nie ułatwiała pożegnania z Eto'o.
11 września 2009, 21:24 45 komentarzy
05 Września 2009
-
-
W ciszy stadionu. Optymalizacja składu
Letnie okienko transferowe się skończyło. Czasy są niełatwe. Ceny na rynku szalone. Skład Barçy jeszcze skromniejszy. A ja jako culé jestem zadowolony. Bo paradoksalnie uważam ten skład za subtelnie silniejszy niż zeszłoroczny. A gdyby "silniejszy" było dla zbyt wielu słowem w tym kontekście nie do przełknięcia - stwierdziłbym, tym razem z pełną gotowością obrony swego stanowiska do krwi ostatniej, że potencjał tego składu jest z zeszłorocznym porównywalny. Tym samym, obecnej sytuacji kadrowej FC Barcelony wcale nie uważam za gorszą niż pod koniec maja. Z kilku powodów. Żadnym z nich nie jest matematyka.
5 września 2009, 19:03 21 komentarzy
04 Września 2009
-
-
W ciszy stadionu. Szacunek
Początek sierpnia. Popołudnie. Chwila wolnego czasu. W rzadkiej potrzebie uaktualnienia kto, na kogo i jak bardzo plugawymi pomstuje akurat słowy w (pół)światku polskiej polityki, załączam TVN24 - by zaraz, z irytacją bliską odkryciu przykrej niespodzianki na podeszwie obuwia, kanał zmienić czym prędzej. Nie toleruję, gdy media powszechnie uważane za opiniotwórcze babrzą się w rynsztoku i źródłosłów newsów czerpią od dzienników plwocin jeno godnych, a nie cytowania. W zniesmaczeniu tymże, prostokątny pożeracz czasu wyłączyłem byłem i wróciłem do czynności jakich codziennych.
4 września 2009, 18:34 32 komentarze
21 Sierpnia 2009
-
-
W ciszy stadionu. 35 lat, 1 miesiąc, 2 tygodnie i 1 dzień
Tytułem wstępu - chwila gdybania. Wyobraźmy sobie rzeczywistość, w której po boiskach biegają sami wirtuozi futbolu. Jedenastki czołowych klubów świata obfitują w klony Pirlo, Evry, Lamparda, Xaviego, C. Ronaldo, Messiego i Hernanesa. Dla graczy słabszych zwyczajnie nie ma w nich miejsca. Mogłoby to być ekscytujące. Ale raczej na krótką metę. Bo po przelotnej fascynacji kibiców i mediów, pustoszeć poczęłyby stadiony. Taki świat futbolu (s)traciłby swój ludzki pierwiastek i przez to rychło przestałby być atrakcyjny dla przeciętnego fana. Dokładnie z tego samego powodu, dla którego sportem niszowym jest golf, a rzesza sympatyków kolarstwa czy lekkiej atletyki topnieje od lat. To odległy Olimp świata sportu, na który selekcja jest ostrzejsza niż sobotniej nocy do klubu w centrum Warszawy. Przecież sukces w Tour de France czy złoty medal olimpijski na 100 m jest dostępny tylko wąziutkiej grupie super-ludzi! Dla przysłowiowego Kowalskiego wyczyny Usaina Bolta są tak samo abstrakcyjne jak wakacje na Księżycu i równie niepojęte co fenomen zespołu "Feel". Z czasem 9,58 Jamajczyk ma tyle wspólnego z przeciętnym człowiekiem, że pewnie zajęliby się nim Mulder i Scully, gdyby nie udali się na zasłużoną emeryturę.
21 sierpnia 2009, 15:35 46 komentarzy
19 Sierpnia 2009
-
-
W ciszy stadionu. Jedenastka dekady
Muszę się przyznać, że odczuwam ostatnio dość przeszkadzające uczucie. Chodzi za mną krok w krok i zwyczajnie irytuje. Trwale i metodycznie, choć subtelnie i drugoplanowo. Stan ten trwa praktycznie od końcówki minionego sezonu. To rodzaj zdziwienia, że po historycznym El Triplete komuś jednak udało się podkraść wakacje całemu barcelonismo. I zaskoczenia, że tak łatwo przyszło mediom kupić banalną i ckliwą historię o zazdrosnym madrytczyku z zamieszkania (bo nawet nie z urodzenia), którego tak bardzo oburzyła wieść o historycznej wiktorii piłkarskiego rywala, że (znów) rzucił codzienność w kąt, by ruszać "swemu" klubowi na ratunek. I po kredyt. Na kolejne szalone zakupy.
19 sierpnia 2009, 18:32 70 komentarzy
01 Sierpnia 2009
-
-
W ciszy stadionu. Kasmirski, niewykorzystana okazja
Wobec nieprzedłużenia kontraktu z Sylvinho, z początkiem lata Martín Cáceres awansował automatycznie na jedynego konkurenta Érica Abidala do gry na lewej obronie. Jednym z oczywistych ruchów transferowych barcelońskiego Klubu wydawało się zatem sprowadzenie nowego zawodnika na tę pozycję; nie tylko wobec generalnej potrzeby wzbogacenia składu i predyspozycji Urugwajczyka do gry na środku, ale również na tle nasilających się w trakcie okienka transferowego pogłosek o jego możliwym wypożyczeniu (które niedawno stało się faktem). Oczywistym celem nr 1 wydawał mi się perspektywiczny zawodnik Deportivo La Coruña, Filipe Luís Kasmirski.
1 sierpnia 2009, 12:28 33 komentarze
29 Lipca 2009
-
-
W ciszy stadionu. Większy niż wielcy?
Paradoks futbolu. Wielu znamienitych sportowców nie miało nawet szansy spojrzeć na Puchar Europy. Choćby Bobby Moore, Lew Jaszyn, Jean-Marie Pfaff, Roberto Baggio czy Jürgen Klinsmann. Inni wielcy wznosili go zaledwie raz, np. Eusébio, George Best, Míchel Platini, Christo Stoiczkow, Roy Keane, Zinedine Zidane. Víctorowi Valdésowi udało się to dwukrotnie. Czy w kronikach futbolu zarezerwował już sobie kartę przy Facchettim, van Bastenie i Deschampsie?
29 lipca 2009, 18:22 35 komentarzy
14 Lipca 2009
-
-
W ciszy stadionu. Transferowe rekordy a sprawa barcelońska
Wydawało się, że nieprędko zdarzy się w europejskim futbolu coś równie ekscytującego, jak barceloński marsz po tytuły. Otóż, choć jakże różny to rodzaj emocji, zdarzyło się. Natychmiast po zakończeniu zeszłego sezonu - i nie zamierza przestawać. Nadaje nowego kontekstu słowom Alfreda Hitchcocka, którego autorski przepis na dobry film zakładał: "Na początku trzęsienie ziemi. Później napięcie powinno rosnąć". Transferowe lato jest w tym roku ciekawsze niż kiedykolwiek.
14 lipca 2009, 22:38 111 komentarzy
19 Czerwca 2009
-
-
W ciszy stadionu. Pep vs Fergie 1:0
Parę słów o taktyce rzymskiego finału. Tym, co nie zawsze widoczne gołym okiem ni oczywiste podczas nabuzowanego emocjami oglądania w czasie rzeczywistym. Warto przyjrzeć się strategicznej stronie akurat tego meczu. Ciekawszej niż niejedna książka.
19 czerwca 2009, 00:23 23 komentarze
17 Czerwca 2009
-
-
W ciszy stadionu. Rzym
Wszystkie drogi, jak wiadomo od ponad dwóch milleniów (nawet jeśli dziś większość osób wie o tym od Asterixa lub Maximusa Gladiatora), prowadzą do Rzymu. Od 27 maja drogami tymi kilkanaście razy dziennie w tę i z powrotem podróżują wspomnienia piłkarskich fanów z całego świata. Wyruszmy dziś w tę podróż.
17 czerwca 2009, 00:13 52 komentarze
10 Czerwca 2009
-
-
W ciszy stadionu. Ławka
Kwestia, która swego czasu była jedynie głosem w ogólnej dyskusji nad równie ogólną dyspozycją drużyny, po zakończeniu sezonu absolutnie zasłużyła, by poświęcić jej dużo więcej słów i dużo więcej uwagi. Bo na tę uwagę teraz, w okresie przedsezonowym, niewiele czynników zasługuje bardziej niż ławka. Zazwyczaj z boku, w cieniu jupiterów wycelowanych w murawę boiska dwa metry obok, przysadzona pośladkami zawodników, trenerów i masażystów - po sezonie z tego cienia ławka triumfalnie wychodzi. Gdyż wszystkie wydarzenia, zapowiedzi wydarzeń i pogłoski o wydarzeniach na rynku transferowym skupiają się na jednym. Jak długą ławką może się dany klub legitymować w przyszłym sezonie.
10 czerwca 2009, 16:08 40 komentarzy
15 Maja 2009
-
-
W ciszy stadionu. Bohater
Generalizowanie nie jest domeną ludzi inteligentnych. I synonimicznie, ale inaczej: generalizowanie jest domeną ludzi nieinteligentnych... Wspaniała forma drużyny, koncertowa gra na przestrzeni całego sezonu nie może sankcjonować ignorowania ewidentnie słabszej formy bądź postawy gracza, drużyny, trenera. W danej akcji. Zagraniu. Elemencie taktyki. W pojedynczym, konkretnym spotkaniu. Bo każdy mecz i jego autonomiczna ocena jest osobną, pojedynczą historią.
15 maja 2009, 12:01 38 komentarzy
09 Maja 2009
-
-
W ciszy stadionu. Błędy
FC Barcelona-Chelsea FC, Chelsea FC-FC Barcelona. Półfinał Ligi Mistrzów. Brzydki półfinał. Nienadający się za bardzo do promocji wzniosłych idei fair play. Pełen walki. Kopaniny. Antyfutbolu. Nieskładnych akcji. Dwumecz, który powinna wygrać silniejsza fizycznie Chelsea. Tyle, że odpadła. Dwumecz, którego nie wygrała Barca. Bo Barça rewanż w Londynie przegrała...
9 maja 2009, 14:37 79 komentarzy
29 Kwietnia 2009
-
-
W ciszy stadionu. Odpowiedzialność
Gdy na pewnym etapie swego życia dziecko zostaje uczniem, pełnej odpowiedzialności za niego nie ponoszą już rodzice. Ich jurysdykcja i wpływ na cokolwiek kończy się za progiem - domu lub samochodu. Dochodzi tu do bardzo interesującej sztafety. Sztafety zaufania. Rodzice przekazują pałeczkę odpowiedzialności za swojego potomka szeroko pojętej instytucji "szkoły" - nauczycielom na czele z wychowawcą, pani pedagog (podczas swej przeduniwersyteckiej kariery nie spotkałem nigdy "pana pedagoga"), dyrektor/-owi (tu już było trochę większe urozmaicenie), a nawet woźnym (bo któż inny ścigał za pierwszą puszkę za rogiem).
29 kwietnia 2009, 20:04 26 komentarzy